Samochód

Jak odpalić samochód zimą?

Zima nie jest łaskawą porą roku praktycznie dla nikogo ? ani dla ludzi, ani dla zwierząt, ani dla kwiatów. I również nie dla naszych przyjaciół

Zima nie jest łaskawą porą roku praktycznie dla nikogo ? ani dla ludzi, ani dla zwierząt, ani dla kwiatów. I również nie dla naszych przyjaciół o czterech kołach na zewnątrz i o jednym kółku w środku.

O czym mowa? Oczywiście, o samochodzie! Samochód to taki środek transportu, który dla nas, przeciętnych ludzi, w zwykły dzień potrafi nie raz uratować życie. Ponieważ większość miast polskich, a właściwie wszystkie, poza Warszawą, nie posiada metra jako środka komunikacyjnego, toteż chyba każda taka duża aglomeracja codziennie musi borykać się z licznymi problemami, jeśli chodzi o ruch uliczny.

Jak odpalić samochód zimą?

Nadal najwięcej ludzi przemieszcza się tramwajami czy autobusami, które nie dość, że często jeżdżą, jak chcą, zupełnie inaczej, niż jest to przewidziane w rozkładzie, do tego rzadko, poza tym są przeludnione, w środku nie ma gdzie nogi postawić, nie ma czym oddychać, a do tego te korki, spotęgowane dodatkowo tym, że autobus musi się zatrzymywać prawie na każdym przystanku, no i wciąż jeździ stałymi trasami ? w przeciwieństwie do samochodu, który w sytuacjach kryzysowych, może we własnym zakresie obrać odpowiedni skrót.

Dzięki temu jazda samochodem chociaż trochę jest w stanie zwiększyć komfort poruszania się po mieście, a także nie wiąże użytkowników większymi ramami czasowymi ? chodzi tu o to, czy wyjdziemy o wpół, czy dla przykładu pięć po wpół, to nie robi większej różnicy, samochód spokojnie poczeka, natomiast autobus ? hmm? niekoniecznie. No, dobrze, ale powracając do tematu zimy, to nawet takie cudo techniki, jakim jest samochód, może mieć poważne kłopoty, gdy tylko nadejdzie ta pora roku.

A konkretnie wtedy, gdy pojawią się pierwsze mrozy, wilgoć, śnieg, lód? Istna tragedia! I najgorsze jest, że śpiesząc się rano do pracy, do szkoły, czy gdziekolwiek indziej, pragniemy jak najszybciej ruszyć z miejsca, a tu tymczasem okazuje się, że nie możemy odpalić naszego auta! Prawdziwa masakra. Zaczynamy się denerwować, jesteśmy ?skończeni?, bo się spóźnimy. W ogóle nie wiadomo, co wtedy robić. I faktycznie, wtedy jest już, mówiąc trywialnie, lekko ?po ptokach?, ale nie musi tak być, jeśli o stan całościowy naszego pojazdu zadbamy już wcześniej.

A to już wiesz?  Naukowcy określają ilościowo wpływ systemów transportu na klimat

Podstawowa sprawa to zwrócenie uwagi na sprawność akumulatora, któremu zwyczajnie może brakować prądu lub którego bateria może być tak wyeksploatowana, że nie nadaje się nawet do regeneracji, w związku z czym należy zainwestować w zupełnie nowy akumulator. Kolejnym problemem jest wszechobecna wilgoć, która może zaatakować w pierwszej kolejności klocki hamulcowe lub kable łączące świece z aparatem zapłonowym albo kable biegnące od cewki. Aby ochronić te drugie, warto je czymś zabezpieczyć ? może to być nawet zwykła pasta do butów, ale zdecydowanie lepsze będą specjalnie do tego przeznaczone środki w aerozolu, dostępne w sklepach motoryzacyjnych.

Te zabiegi z pewnością powinny ułatwić poranne odpalanie auta, natomiast warto także zadbać o komfort podróży również wówczas, gdy już znajdujemy się w środku samochodu i jesteśmy gotowi do jazdy. Zacznijmy od tego, że każdy płaszcz czy kurtka powinny zostać uprzednio dobrze otrzepane ze śniegu lub deszczu. Poza tym, pod nogi, na których mamy mokre buty, dobrze jest podłożyć gazetę lub cokolwiek, co wchłonie nadmiar wody z nich wypływających. Następna ważna sprawa ? zaparowane szyby. Jest to równie ważny problem, co ośnieżony samochód. Oba warianty są niedozwolone, jeśli chodzi o jazdę samochodem, gdyż przewidziane są za to wysokie kary, podobnie z resztą jak niewłączenie świateł mijania, które już teraz obowiązują przez cały rok, co więcej ? całą dobę.

Dlaczego nie można jechać z nieodgarniętym śniegiem czy z zaparowaną szybą, szczególnie tylną lub nie daj Boże, przednią? Oczywiście, ogranicza to naszą widoczność, a ta jest niezbędna, aby móc bezpiecznie się przemieszczać czy manewrować przy parkowaniu. Co do odśnieżania ? nie trzeba dawać tutaj chyba żadnej większej wskazówki, gdyż jest to proste i oczywiste, jak to, że na przykład po poniedziałku zawsze następuje wtorek, ale warto nadmienić, o czym być może nie wszyscy wiedzą, że nie można zdjąć śnieg czy zeskrobać lód tylko z szyb, ale głównie, a przede wszystkim zacząć trzeba od dachu, gdyż zgromadzony na nim biały puch, mimo, że na pierwszy rzut oka w niczym zdawałby się nie przeszkadzać, ale przypuśćmy, że gwałtownie zahamujemy, i wówczas śnieg z dachu może, choć nie musi, zsunąć się, o zgrozo, na przednią szybę, ograniczając nam niemiłosiernie widoczność.

A to już wiesz?  Skoda Octavia najpopularniejsza!

Jeśli zaś chodzi o odparowywanie szyb, to należy to, rzecz jasna, uczynić zanim jeszcze ruszymy. W tym celu trzeba odpalić silnik, włączyć dmuchawę, i dobrym zabiegiem jest wówczas również otworzyć jedną z bocznych szyb ? znacznie przyśpieszy to ów proces. No i na sam koniec, wypadałoby również powiedzieć trochę na temat bezpieczeństwa, już na samej drodze. Zima każdego roku przebiega bardzo różnie ? raz jest bardzo zimna, kiedy przeważa trzaskający mróz, na nawierzchni tworzy się wówczas lód, a raz jest zupełnie sucha, choć chłodna, innym razem zima może być wyjątkowo łagodna, ale na przykład z dość dużymi opadami i wówczas asfalt staje się śliski ze względu na to, że jest mokry. I w przypadku wilgoci, jak i lodu ? oczywiste jest, że droga hamowanie się znacznie wydłuża, a pamiętać należy, że hamulce zimą nie muszą być tak bardzo sprawne, jak latem (mowa o tym powyżej), toteż brawurowa jazda, a nawet jeśli nie brawurowa, to po prostu nieodpowiednia zimą (choć odpowiednia w innych porach roku) może się skończyć naprawdę tragicznie. Wobec tego, nie ma żartów, nie można szaleć i trzeba po prostu zdjąć nieco nogę z pedału gazowania, bo jest to całkowicie niepotrzebne.
Marta Akuszewska

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy